czwartek, 16 sierpnia 2012

Twenty-sixth .. ; ) ~ część 1.

 Dziś Louis <3. Imagin częściowy. :). Nie będę się zbytnio rozpisywać, więć życzę tylko miłego czytania ;) ~ Malinaa ; **



           Dzień jak co dzień. Siedziałam przed komputerem, podjadałam żelki mojemu bratu, a zaraz miałam się wybrać na spacer z moją kumpelą. Jeszcze tylko zostało mi sprawdzić, co się dzieje na Twitterze i mogłam się ubierać. Otóż nic. Jak zwykle. Trudno. Podeszłam do szafy, w zamiarze wyboru jakiejś normalnej bluzki i spodni, jednak nic ciekawego nie rzuciło mi się w oczy. Znowu mama wzięła połowę garderoby do prania.. Udało mi się wygrzebać jedynie białą bluzkę w paski i czerwone spodnie.. Do tego trampki i jestem gotowa!
Byłyśmy umówione w parku o 15. Ale jej dalej nie ma. Czekam i czekam.. Nic. Już miałam się zbierać, ale nagle na moją szyję "uwiesiła" się [I.T.P] i zaczęła piszczeć. Trudno było mi ją uspokoić. Krzyczałam i trzepałam nią, ale na marne. Musiało się stać coś naprawdę wielkiego, że jej reakcja była aż taka!
- Możesz mi w końcu powiedzieć o co chodzi?!
- Boże! Nie uwierzysz mi!
- Trudno byłoby mi nie uwierzyć.. Bo spójrz jak się zachowujesz. - Zaśmiałam się.
- Mam dwa bilety na koncert One Direction w pierwszym rzędzie i wejściówki za kulisy, a Ty idziesz ze mną!! - Na początku mnie zamurowało. Stałam przed nią wpatrzona w jej uśmiechnięte usta, ale za nic w świecie nie mogłam w to uwierzyć. One Direction to mój ulubiony zespół, spełnienie moich marzeń. Nigdy nie przypuszczałam, że mogę ich zobaczyć, a teraz.. Idę na ich koncert! Na dodatek w pierwszym rzędzie, no i ta wejściówka.. Dopiero po jakichś 10 minutach udało mi się dojść do siebie. Zaczęłam piszczeć, skakać, biegać, nawet zaczepiłam jakiegoś przechodnia i wykrzyczałam mu prosto w twarz, że zobaczę Louis'a! On jest moim ulubieńcem. Te jego włosy, oczy.. Po prostu ideał. Nic lepszego nie można sobie wyobrazić.
- Kiedy jest ten koncert? - Jakimś cudem udało mi się wydusić te cztery słowa, ale potem już nie wytrzymałam i usiadłam na ławkę, żeby ochłonąć. Wzięłam głęboki wdech.. Chyba pomogło.
- Jutro. - Odparła [I.T.P], zupełnie tak jak gdyby to było coś normalnego. Sama nie wiem jak, ale chyba.. Zakrztusiłam się powietrzem.
- Co?! Jutro?!
- Noo tak. Nie cieszysz się?
- Jasne, że się cieszę. Ale.. Nawet nie zdążyłam 'ogarnąć' tego, że idę na ich koncert, co dopiero, żeby to było jutro.
- No trudno. Idziemy jutro, a z samego rana do Ciebie wpadam, żeby się naszykować.
- OK. A teraz pozwól, że udam się do domu, żeby zacząć w spokoju nie wierzyć..
- Dobrze. - Powiedziała i się zaśmiała. Za to ja wstałam z ławki i ruszyłam w stronę miejsca mojego zamieszkania. Kiedy dotarłam, rzuciłam się na łóżko i zaczęłam piszczeć do poduszki. Nagle wpadł mój brat. Nie dziwiło mnie to, że mi się przyglądał. W końcu taki 'cyrk' nie odbywa się codziennie.
- Co Ty robisz? - Spytał po krótkiej chwili.
- Idę jutro na koncert One Direction!
- Jeej. Wielkie mi halo..
- Ciebie może to nie obchodzi, ale mnie za to tak, więc wypad mi stąd, bo chcę wybrać ciuchy na jutro.
- Ok, ok.. Już spadam. - Podniósł ręce w geście obronnym i opuścił mój pokój. Przewróciłam szafę do góry nogami, gdyż nigdzie nie mogłam znaleźć koszulki z 1D. Okazało się, że była w moim 'schowku'. Taka mała szafeczka pod biurkiem. To właśnie tam chowam wszystkie rzeczy z chłopakami.
----------------
- [T.I]! [T.I], wstawaj!
- Umm.. Która godzina? - Spytałam ledwo co przytomna. Nawet nie wiedziałam z kim rozmawiam. Dopiero potem zorientowałam się, że to moja kumpela nawiedziła mnie z samego rana.
- 7 jest.
- Coo?! Oszalałaś?!
- Ja nie oszalałam. Przecież się wczoraj umówiłyśmy.
- No może i tak. Wiesz.. Miałam fajny sen. Byłaś w nim Ty i ja, no i miałaś bilety na koncert One Direction! Szkoda, że to tylko moje wyobrażenie..
- [T.I], to nie sen! To prawda! Ten koncert jest dzisiaj, dlatego ubieraj się i idziemy! - Znów mnie zamurowalo. A dałbym sobie rękę uciąć, że mi się to przyśniło.
[I.T.P], rzuciła mi prosto w twarz, koszulką z 1D, którą zaraz potem ubrałam. Założyłam jeszcze szare rurki, czerwone trampki i zeszłyśmy obie na dół. Moja mama już czekała ze śniadaniem. Nikt się nie zdążył zorientować, kiedy zjadłam te płatki, bo za chwilę byłam w łazience. Umyłam zęby, uczesałam, pomalowałam i mogłyśmy już iść.
- No to gotowa! Idziemy?
- No jasne!
Pół godziny później czekałam już przed halą, w której miało się spełnić moje marzenie. Kiedy tylko ochroniarz otworzył drzwi, wbiegłam tam, by zająć jak najlepsze miejsce. Udało się. Dosłownie na środku. Jednak czasem mam szczęście.
"Jeszcze 10 minut... Jeszcze 9 minut... Jeszcze 5 minut...". Tak sobie odliczałam, aż ujrzałam na scenie tą piątkę przystojniaków. Nogi się pode mną ugięły. Na szczęście [I.T.P] zorientowała się na czas i zdążyła mnie złapać. To była być może moja jedyna szansa, żeby zwrócić uwagę jednego z chłopaków. Obejrzałam się dookoła. Każda dziewczyna, bez wyjątku, skakała i piszczała. Skoro miałam rzucić się w oczy, stanęłam prosto z rękami skrzyżowanymi na klatce piersiowej, zupełnie tak, jakby mnie to nie interesowało. Udało się! Louis na mnie spojrzał! Posłałam mu zalotny uśmieszek. Ku mojemu zdziwieniu został on odwzajemniony! Wow. Jestem jedną z niewielu, którym udało się uświadomić o swoim istnieniu członkowi One Direction! Myślałam, że ten dzień mnie nie przestanie zaskakiwać. A jednak. Zaczęło się od uśmiechu. Potem podał mi rękę. A na koniec.. Zaprosił na scenę! Widok tysiąca rozwrzeszczanych fanek aż zapierał dech w piersiach. Byłam w takim szoku, że nie mogłam się poruszyć. Dopiero Louis wziął mnie za rękę (wziął za rękę - Boże! Jakie to piękne!) i posadził na krzesełku. Usiadł obok mnie i zaczął śpiewać swoją solówkę w More Than This. Czułam, że zaraz się popłaczę. No i to zrobiłam. Rozryczałam się jak małe dziecko, nawet nie mogłam się pohamować. Tomlinson to zauważył i.. Otarł moje łzy. Jakie to słodkie! Tego dnia napewno nie zapomnę do końca życia!
Chociaż najlepsze przede mną. Bo jeszcze zobaczę się z nim i resztą za kulisami.
More Than This minęło - minęło i moje tymczasowe podekscytowanie. Musiałam zejść ze sceny i wsłuchiwać pytań mojej przyjaciółki. "Jak było?", "Jaki jest jego dotyk?", "Powiedział coś do Ciebie?". To tylko niektóre. Z nielicznych.. Zaśpiewali jeszcze 3 piosenki i koncert się skończył. Koncert może tak, ale moje szczęście jeszcze nie. Udałam się za kulisy. O dziwo byłam tylko ja i [I.T.P]. Czyżby inne fanki odpuściły sobie spotkanie z chłopcami sam na sam? Zaczęłam się rozglądać czy może nie ma gdzieś Lou.. Nagle na moich oczach znalazły się czyjeś ręce.
- [I.T.P], weź przestań! Ile Ty masz lat? - Powiedziałam, w pewności, że to ona. Jednak myliłam się.
- Jaka [I.T.P]? To tylko ja. - Jaka tylko ja? Zaczynałam się bać. W końcu ta tajemnicza osoba zdjęła swoje dłonie z mojej twarzy i mogłam się do niej odwrócić. To był.. Louis!
- Tylko? Przecież Ty jesteś Louis Tomlinson!
- No to co.. A tak wogóle. Byłaś niesamowita. Po raz pierwszy widziałem taką fankę, która po wejściu na scenę nie krzyczy. - Zaśmiał się.
- Ty też byłeś. W sensie, że w śpiewaniu.
- Dziękuję. Mam pytanie.
- Jasne, pytaj.
- Dałabyś mi swój numer? - Strzeliłam tak zwaną minę 'face palm'. Boże. Louis z One Direction chce mój numer! To nie jest prawda.
- Umm tak! Proszę. - Podałam mu kartkę z numerem i się uśmiechnęłam. Mam nadzieję, że nie widział tego jak bardzo byłam zmieszana..
- Dzięki. Zadzwonię do Ciebie. Myślę, że nie odmówisz mi małej kawy?
- Oczywiście, że nie. Z miłą chęcią gdzieś z Tobą pójdę.
- To świetnie. Yy bardzo Cię przepraszam, ale muszę już iść. Chłopaki wołają. Naprawdę przepraszam. Do zobaczenia!
- To pa! I nie masz za co przepraszać! - Wykrzyczałam, a potem wróciłam do [I.T.P].
- I jak? Widziałaś kogoś? - Spytała.
- Nie. - Postanowiłam nie mówić jej prawdy, bo zaczęła by 'paplać' te swoje wymysły...

 

   Myślę, że się spodobało :-). Miłej reszty wieczoru <3 proszę o komentarze :D

Chciałam Wam dać jeszcze covery chłopaków *.* 

"Wonderwall":


"I'm yours":


słodkoo <3 *_____*

5 komentarzy:

  1. Faajne, podoba mi się ;DD

    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ; D

    ~ http://lovedirection4ever.blogspot.com/ Pozdrawiam , XoXo
    Liczę na koma ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie nowy imagin, zapraszam. Licze na komentarz:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com


    new imagin zapraszam i licze na komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuuperr !
    Czekam na następny ; ]

    Zapraszam do mnie wszystkich :

    http://mojswiaatt.blogspot.com/2012/08/opowiadanie_3.html

    OdpowiedzUsuń