Imagin z Lou mam nadzieję, że się spodoba : D Jeżeli coś zepsułam, to przepraszam, ale pisałam to w nocy, a wtedy nie kontaktuję zbytnio haha xD no, a to piosenka, którą polecam do czytania: link<3 ; ) ~ Malinaa ; **
Idziesz ulicą i wchodzisz do kiosku. Chcesz kupić jakieś czasopismo, żeby poczytać w domu, bo i tak nie masz nic lepszego do roboty. Twój chłopak właśnie Cię rzucił, a rodzice wyjechali na wakacje do Egiptu. Chodzisz wzrokiem po wszystkich regałach, nie mogąc znaleźć nic odpowiedniego. W końcu Twoją uwagę przykuwa gazeta z One Direction na okładce. Był to Twój ulubiony zespół, dlatego też ją kupiłaś. Kiedy przyszłaś do domu udałaś się do salonu i otworzyłaś magazyn na artykule o 1D. Zdziwiłaś się, bo był to konkurs, w którym można wygrać pobyt na planie ich najnowszego teledysku "One Thing". Trzeba było tylko wysłać SMS i jak najszybciej odpowiedzieć na pytanie. Bez zastanowienia chwyciłaś się za telefon, wpisałaś podany numer i treść SMS'a, no i wysłałaś. Dwie minuty później otrzymałaś pytanie. "Kiedy i o jakiej godzinie powstał zespół One Direction ?". "Przecież to banalnie proste ! Wygraną mam w kieszeni !" - pomyślałaś i czym prędzej odpowiedziałaś. Z niecierpliwością czekałaś na rozstrzygnięcie konkursu. Po pół godzinie usłyszałaś dzwonek Twojego telefonu. Był to nieznany Ci numer, ale odebrałaś.
- Halo ? Czy mam przyjemność z [T.I] [T.N] ? - Odezwał się miły głos w słuchawce.
- Tak.
- Mam zaszczyt Panią poinformować, że wygrała Pani pobyt na planie teledysku One Direction "One Thing". Odpowiedziała Pani najszybciej ze wszystkich, dlatego proszę o przybycie do wytwórni Syco Music w piątek, dobrze ?
- Tak ! - Wykrzyknęłaś. Było to tak głośne, że pewnie wszyscy sąsiedzi słyszeli. Nie mogłaś uwierzyć, że spotkasz się z One Direction i z Louis'em, którego tak bardzo lubisz Już dzisiaj zaczęłaś się zastanawiać w co się ubierzesz, jak uczeszesz i co powiesz, chociaż był dopiero wtorek. Nie mogłaś znaleźć nic w szafie, dlatego postanowiłaś, że zadzwonisz do swojej przyjaciółki [I.T.P] i pójdziecie razem na zakupy. Godzinę później byłyście już w galerii. Kupiłaś prześliczną koszulę w kratkę, krótkie, jeansowe spodenki i czerwone trampki.
Byłaś zadowolona z tego co kupiłaś, ale nie miałaś pewności czy spodoba to się chłopakom. Stwierdziłaś jednak, że taki jest Twój styl i nie musi się nikomu podobać, ważne, że Ty się w tym dobrze czujesz, a jeśli się nie spodoba 1D to trudno.
Nareszcie nadszedł długo wyczekiwany piątek. Miałaś się pojawić w wytwórni w południe. Wstałaś o 8, żeby zdążyć wszystko zrobić. Najpierw poszłaś do kuchni, zrobiłaś sobie śniadanie, a potem udałaś się do łazienki, aby wziąć kąpiel. Trzy godziny później byłaś już cała w gotowości do wyjścia. Miałaś jeszcze trochę czasu, ale opuściłaś mieszkanie i wolnym krokiem kierowałaś się w stronę studia, nadal nie wierząc, że idziesz na spotkanie z One Direction ! Wybiła godzina 12. Ty byłaś już na miejscu i rozmawiałaś z producentem. Opowiadał Ci o chłopakach. Mówił, że są mili, zabawni, a także spóźnialscy. No tak, w końcu czekałaś na nich 20 minut ! Nagle usłyszałaś głośne śmiechy i ujrzałaś ICH w drzwiach. Byłaś w takim szoku, że aż otworzyłaś usta. Po chwili opamiętałaś się, a chłopcy do Ciebie podeszli. Każdy po kolei się z Tobą przywitał i przytulił, a kiedy nadeszła pora na Lou to zrobiło Ci się tak słabo, że aż zemdlałaś.
- [T.I] ! [T.I] ! - Usłyszałaś, że ktoś przy Tobie jest i wymawia Twoje imię. Powoli otworzyłaś oczy i ujrzałaś Louis'a.
- Eeee.. co się stało ? - Zapytałaś.
- Zemdlałaś. To chyba dlatego, że Cię przytuliłem. - Powiedział Lou i się uśmiechnął.
- Długo byłam nieprzytomna ?
- Jakąś godzinę.
- A dlaczego nie nagrywacie jeszcze teledysku ?
- Jak mamy nagrywać, skoro nie było Cię przy nas ? W końcu wygrałaś pobyt na planie, więc to brzydko tak bez Ciebie. - Zachichotałaś.
- No, ale teraz już mi lepiej, więc możemy iść. - Tomlinson pomógł Ci wstać z kanapy i poszliście razem na plan.
Po aż siedmiu wspaniałe spędzonych godzinach nadeszła pora, żeby się pożegnać. Żadne z was nie tego chciało, no ale nic nie mogliście poradzić. Przytuliliście się ostatni raz i wyszłaś ze studia. Było Ci smutno, że to już koniec tej przygody z 1D. Chwilę potem usłyszałaś, że ktoś za Tobą biegnie. Odwróciłaś się i zobaczyłaś jak zdyszany Louis krzyczy, żebyś poczekała na niego.
- [T.I] nie mogłem się tak po prostu z Tobą rozstać. Może poszlibyśmy jeszcze na jakiś spacer ?
- Jasne. Bardzo chętnie.
Spacerowaliście dość długo. Nawet nie zorientowaliście się, że jest już 1 w nocy ! Lecz ani Ty, ani Lou nie mieliście zamiaru wracać. Poszliście jeszcze do parku nad fontannę. Louis podszedł bardzo blisko Ciebie i powiedział:
- [T.I] zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Wiem, że Ty tego nie czujesz, ale wybacz mi, że to zrobię. - Chwycił Cię za podbródek i pocałował. Czułaś jak miękną Ci kolana. Byłaś w niebie. W końcu całował Cię sam Louis Tomlinson ! A jeszcze wczoraj byłaś jego zwykłą fanką, która piszczy, jak tylko go zobaczy.
- Lou.. Ja też się w Tobie zakochałam. Może pomyślisz sobie, że to nie jest prawdziwe uczucie, bo jesteś sławny i pewnie lecę na kasę, ale tak nie jest. Ja naprawdę Cię kocham. - Tomlinson nawet nic nie powiedział. Uśmiechnął się tylko i znów pocałował. Potem odprowadził Cię do domu. Wymieniliście się numerami. Spotykaliście się jeszcze przez 6 miesięcy, aż w końcu Lou Ci się oświadczył. Były to nietypowe oświadczyny, bo wybraliście się razem na spacer po sadzie zajadając marchewki. Po chwili Lou przed Tobą uklęknął i powiedział:
- [T.I] chcesz zostać moją marchewką ? To znaczy żoną ? Ahh.. Wiesz, że jak zjem marchewkę, to nie wiem co się dzieje. - Zaśmiałaś się i odpadłaś:
- Tak Lou. Zostanę Twoją marchewką. - Zaczęłaś się śmiać, a on razem z Tobą. Założył na Twój palec, piękny pierścionek z brylantem i pocałował..
THE END c;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz