Dziś imagin z Harry'm i Niall'em. Polecana piosenka do czytania : link. imagin pisany z drobną pomocą Malinyy xD ~ Liczii
Byłaś z Harry'm już od ponad roku. Kochałaś go nad życie. Wolałaś nie myśleć co, by się z Tobą działo gdybyś go straciła...
Właśnie siedziałaś z nim w restauracji, w której się poznaliście. Harry do tej pory ciągle się śmiał i wygłupiał. Sądziłaś, że jest z Tobą szczęśliwy, bo ciągle się uśmiechał, ale dziś był to fałszywy uśmiech. Wiedziałaś, że coś jest nie tak, więc spytałaś:
- Co się z Tobą dzieje ? Zawsze jesteś wesoły, a dziś.. ? Widać, że coś Cię dręczy. Czy to z mojego.. - W tym momencie Ci przerwał.
- Tak. Z Twojego. - Zamarłaś. Liczyłaś na zupełnie inną odpowiedź. - Mam już dosyć tego, że kręcisz z innymi kolesiami ! - Po chwili ciszy odparłaś:
- Nie wiedziałam, że to z tego powodu.
- No to teraz już wiesz..
- Chciałam, żebyś był zazdrosny, bo.. bo ja widzę jak te wszystkie fanki Cię traktują ! No i jak Ty je ! Widać przecież, że Ci się to podoba !
- [T.I], ale to nie tylko to ! Po prostu.. Nie jesteś już dla mnie odpowiednia. - Nie jestem ? - Jedna, samotna łza spłynęła z Twojego policzka.
- Nie jesteś. Strasznie się zmieniłaś, a ja nie w takiej [T.I] się zakochałem.. - Hazza wstał i wyszedł z restauracji szybkim krokiem. Wszedł w ciemną uliczkę prowadzącą przez park. Ty wstałaś z krzesła i zamierzałaś wyjść, ale stanęłaś nagle bez ruchu, bo zrobiło Ci się słabo. Wybuchnęłaś płaczem. Wzięłaś torebkę i wybiegłaś. Kierowałaś się w stronę Harry'ego, ale zaczęłaś zwalniać. Po chwili upadłaś i straciłaś przytomność. Gdy się ocknęłaś, byłaś w domu Niall'a. On siedział przy Tobie.
- Niall, co ja tu robię ? Ale miałam straszny sen.. au! - Złapałaś się za bolącą głowę i poczułaś, że masz na niej opatrunek.
- Upadłaś wczoraj i walnęłaś głową o ziemię. Zrobiłem Ci opatrunek, ale mam nadzieję, że to nic poważnego. - Uśmiechnął się. - A co robiłaś tak późno w parku ?
- To, to nie był sen ? - Posmutniałaś. - Niall, powiedz, że to nieprawda ! - Krzyknęłaś i zaczęłaś płakać.
- Ale co ? Co się stało ?
- Gdzie on jest ?! - Aż znosiłaś się od płaczu.
- [T.I] odpowiedz ! Co się stało ?
- Byłam z Harry'm na "randce".. Chociaż nie wiem czy można to tak nazwać.. Powiedział, że już nie jestem dla niego odpowiednia, bo się strasznie zmieniłam. To gdzie on jest ?
- Ale jak to ?! Przecież wy się tak kochacie !
- Raczej kochaliśmy..
- [T.I] znajdziesz kogoś lepszego.. Chodź, odwiozę Cię do domu, tam się uspokoisz i dojdziesz do siebie. - Zaprowadził Cię do auta i odpalił wóz. Gdy byliście już pod domem, Niall chciał odejść, ale poprosiłaś, żeby z Tobą został. Zgodził się. Poszliście na górę, do Twojego pokoju. Stanęłaś przed lustrem.
- Boże, jak ja wyglądam ! Nic dziwnego, że Harry mnie nie chce !
- Nawet tak nie mów ! Widocznie jest głupi, że nie potrafi docenić tak pięknej i inteligentnej dziewczyny, jak Ty !
- Taa.. Udałaś się do łazienki, wykąpałaś się, ubrałaś i pomalowałaś. Wróciłaś do pokoju, a Nialler spytał czy nie zechciałabyś pójść z nim do restauracji na jakieś śniadanie. Przystałaś na jego propozycję. Chwilę później byliście na miejscu. Horan wszedł do środka, ale Ciebie coś zatrzymało. Zobaczyłaś Hazzę całującego się z jakąś brunetką ! W Twojej głowie nagle pojawiło się tysiące myśli "Ale jak to ?" , "Już znalazł sobie pocieszenie ?". Nie wiedziałaś, że go na to stać. Jednak się pomyliłaś.. Odwróciłaś się i szłaś szybkim krokiem przed siebie. Nagle odechciało Ci się jeść.. Byłaś już daleko od lokalu. Poczułaś na swoich ramionach czyjeś ręce. Obróciłaś się i ujrzałaś zdenerwowaną twarz Niall'a. Zaczęłaś płakać. Wiedziałaś, że musiał się na Ciebie mocno wkurzyć. Wziął Twoją głowę w swoje dłonie, tak, abyś na niego spojrzała.
- [T.I], posłuchaj, nie warto .. !
- Może i nie, ale on był dla mnie wszystkim.. Niall On mnie nienawidzi !
- Nie powiedział Ci tego.. - Ale miał to na myśli ! Teraz już nic nie mam..
- Jak to nie ? Masz mnie ! - Powiedział z entuzjazmem.
- No może mam, ale sam widzisz.. Najpierw mnie ktoś lubi, a potem mówi, że jestem jakaś nienormalna ! - Krzyczałaś, płacząc jednocześnie.
- [T.I], ale ja Cię naprawdę kocham ! To znaczy lubię ! Ehh.. Ale klapa. - Odwrócił od Ciebie wzrok. Zauważyłaś, że się zaczerwienił. Było to dla Ciebie strasznie słodkie. Nie przypuszczałaś, że Niall mógł się w Tobie zakochać. Zachichotałaś.
- Co w tym śmiesznego ? Śmiejesz się, bo zrobiłem z siebie debila.. - Burknął, nie spuszczając oczu ze swoich butów.
- Nie zrobiłeś z siebie debila. To było słodkie. Ale.. Ja też Cię bardzo lubię.
- Serio ? Na tyle, żeby zostać moją dziewczyną ?
- Może.. - Uśmiechnęłaś się. - Ale najpierw musisz mi dać trochę czasu.. Jeszcze nie zdążyłam skleić tej wielkiej dziury w moim sercu..
- Ja Ci pomogę je naprawić ! - Uśmiechnął się. - Wystarczy, że się zgodzisz.
- Zgodzę ? Na co ? Niall złapał Cię za rękę i zaczął prowadzić w stronę wzgórza.
- Bo.. skoro tak bardzo się lubimy to chyba możemy zostać parą .. ?
- Noo..
- Mój najlepszy kumpel Cię zranił, ale ja nigdy do tego nie dopuszczę. Możesz mi zaufać. Czy kiedykolwiek złamałem jakąś obietnicę ?
- Nie. Niall.. Tylko Ty potrafisz mnie tak naprawdę zrozumieć.
- Bo to dlatego, że jesteś dla mnie bardzo ważna. - Zarumieniłaś się. Niall to zauważył i się uśmiechnął.
- To zgodzisz się, żebyśmy zostali parą ?
- Tak ! - Powiedziałaś z wielkim zachwytem. Doszliście na samą górę tego pięknego wzgórza i to właśnie tam Niall złożył na Twoich ustach wasz pierwszy pocałunek..
*rok później*
- Niall ! Chodź tu szybko !
- Co się dzieje ?!
- Harry nie żyje ! Popełnił samobójstwo, kiedy jego dziewczyna z nim zerwała. - Zaczęłaś płakać.
- Jezu.. Jak on mógł to zrobić.. Tyle razy mu powtarzałem, że nie warto popełniać głupstw przez nieudaną miłość..
- Jednak Cię nie słuchał.. - Przytuliłaś się do niego. Mimo, że Harry tak bardzo Cię zranił, to było Ci strasznie smutno.. Ale najbardziej było Ci w tej chwili żal Niall'a. Hazza był jego najlepszym przyjacielem, a teraz już go nie ma..
- [T.I] nie płacz. Proszę.
- Nie mogę.. To mnie za bardzo zabolało..
- Wiem o czym mówisz..
Trzy dni później odbył się pogrzeb. Był to najgorszy dzień Twojego życia, jednak potem pogodziłaś się że wszystkim. Mimo, że Styles Cię nienawidził, Twoje serce ogarnęła częściowa pustka...
_____________
Szłaś z Niall'em na wzgórze. Tak. To samo wzgórze, na którym Cię pierwszy raz pocałował. Rozłożyliście koc. Rozmawialiście przez dobre 2 godziny, aż w końcu przerwał to blondynek. Uklęknął przed Tobą i powiedział:
- [T.I] jestem z Tobą naprawdę szczęśliwy. W życiu bym nie pomyślał, że trafi mi się taka wyjątkowa dziewczyna. Chciałabyś spędzić ze mną resztę życia i zostać Panią Horan ? - W tym momencie wyciągnął prześliczny pierścionek. Kiwnęłaś głową i wykrzyknęłaś:
- Tak ! - Rzuciłaś się na niego i pocałowałaś. Po miesiącu pobraliście się. Miesiąc miodowy spędziliście w różnych miejscach Europy. We Włoszech, w Hiszpanii, w Bułgarii.. Ale to właśnie bajeczny Paryż zawładnął Twoim sercem. Nie tylko było tam pięknie, ale także dowiedziałaś się, że Ty i Niall zostaniecie rodzicami !
THE END c;
Sorki za to, że znów zabiłyśmy Hazzę, ale tak jakoś wyszło ;) Mamy nadzieję, że się spodobało i prosimy o szczere komentarze xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz