środa, 26 grudnia 2012

Thirty-fourth .. ; ) - część 2.

Heeeej < 3 wiem, że mnie cholernie długo nie było ;o ale teraz obiecuję, OBIECUJĘ, że będę pojawiać się częściej. Obkminiłam, jak wstawiać notki z telefonu, w razie gdyby zabrakło mi neta, więc jest OK. Mam dla Was 2 część imagina z Liam'em. Nie wiem ile jeszcze będzie partów, ale obstawiam, że około 3-4. Mam nadzieję, że wybaczycie mi nieobecność i pokomentujecie trochę xd ;* ~ Hazzie .



- Nie ważne. - Powiedziała i znów zaczęła płakać.
- Jak to nie ważne ? Proszę powiedz mi. Załatwimy to razem. - Szepnąłem jej na ucho, po czym mocno przytuliłem. Znów cisza. Wiedziałem, że nie chce ze mną gadać, jednak potrzebuje mojej obecności. Owszem, chciałem zostać przy niej, ale nie zamierzałem bezczynnie siedzieć i patrzeć jak ukochana przeze mnie osoba płacze i najwidoczniej bardzo się czymś przejmuje.
- Kochanie, powiedz mi, co się dzieje. Może będzie Ci lepiej na sercu, jeżeli się komuś wygadasz. - Starałem się być delikatny, jak tylko potrafię. Chciałem, żeby poczuła, że naprawdę ją kocham i może czuć się przy mnie bezpieczna. Chyba nikt nigdy nie kochał, tak jak ja. Ona była moim oczkiem w głowie. Nadal jest. Zrobiłbym dla niej wszystko, nawet poszedł w ogień. Wszystko dla dobra [T.I]. Chyba nawet nie zdawała sobie sprawy, jak wielkim uczuciem jest przeze mnie darzona. Taka miłość zdaża się raz na milion innych. Bo ta.. jest wyjątkowa. Spojrzałem na nią błagającym wzrokiem i czekałem, aż w końcu się otworzy.
- No boo.. Ee.. - Zaczęła się jąkać, ale i tak cierpliwie czekałem. - Chodzi o to, że.. Ja przypomniałam sobie, dlaczego wtedy byłam w tym klubie i dlaczego siedziałam wtedy sama przy barze. Na początku było fajnie, każdy miał w sobie powera i chęć do zabawy, ale potem to już przeszło wszelkie granice. Zaczęli się śmiać, aż dosłownie się skręcali. Wszystko przez to, że przypominali sobie te momenty.. Gimnazjum. To była masakra. Oczywiście chodziło im o mnie. Byłam najgorszą dziewczyną w szkole. Pryszcze, brzydkie ciuchy, ruchy jak nie powiem co, wiecznie nieukładające się włosy.. Do tego jeszcze szkolny kujon. Wiesz jak ja się czułam ? Jak ostatni śmieć. Każdy, dosłownie każdy, kto przechodził obok mnie, wybuchał głośnym śmiechem. Za każdym razem miałam ochotę zamknąć się w toalecie i płakać. Dla nich to tylko zwykły śmiech, ale jak cholernie boli.. Kiedy tylko mogli popychali mnie. Byłam dla nich pośmiewiskiem. Brakowało tylko popcorny i niezły film by z tego wyszedł. Odkąd skończyłam 16 lat ostro się zmieniłam. Starałam się dobierać modnie ubrania, ładnie się malować i ogólnie prezentować się dobrze. Jednak nigdy nie dawali mi spokoju i już chyba nie dadzą. Kiedy nadaży się okazja będą dalej się ze mnie śmiać. Ja to wiem. To dlatego wtedy siedziałam sama. Chciałam się upić i zapomnieć o tym chociaż na chwilę. No, ale widzisz.. Skończyło się jak skończyło. Natrafiłam na Ciebie. Może i trudno w to uwierzyć, ale jesteś jedyną dobrą rzeczą, jaka mnie spotkała. Zapomniałam dodać jeszcze o śmierci rodziców.. Z tego też mieli ubaw. Wołali na mnie sierota, czy coś w tym stylu. Nie życzyłabym tego największemu wrogowi. Tak się czuć.. - Wow. Chyba pierwszy raz tak się przede mną otworzyła. Nawet nie wiedziałem co mam powiedzieć. Po prostu mnie zatkało. Myślałem, że to ja miałem durne dzieciństwo, jednak ona.. Brak mi słów. Jedyne co mogłem zrobić, to ją przytulić. Odsłoniłem niesforny kosmyk włosów z jej policzka, spojrzałem tak czule, jak tylko mogłem, a potem pocałowałem. Chciałem, żeby czuła, że przy niej jestem. Że bardzo ją kocham. - Skarbie.. Przykro mi. Ja.. Naprawdę nie wiem, co mam powiedzieć. - Nie musisz nic mówić. Wystarczy, że przy mnie jesteś. - Odpowiedziała, po czym pocałowała.

2 komentarze:

  1. Świetne imaginy ♥
    Zapraszam również do mnie!
    http://onedirectiontujulia.blogspot.com/
    http://harrypottertujulia.blogspot.com/
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog naprawdę masz talent w pisaniu zapraszam na mojego bloga jest to dla mnei bardzo ważne :)
    http://wordsxhurt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń